Po co komu krótkofalowiec czyli lokalizacje na SR
Sezon urlopowy, nikt nie pisze na forum.
Pozwolę sobie więc wspomnieć o moich doświadczeniach z próbą pozyskania lokalizacje na stację bezobsługową.
Niestety doświadczenia są negatywne i wyjątkowo zniechęcające do dalszych działań.
Przygotowując stosownie pisma, jak bardzo jesteśmy potrzebni gdy kraj woda zalewa itd ,wysłałem do kilku
włodarzy wyższych miejsc w okolicy. Niestety okazuje się, że argumenty społeczne było można zapewne stosować kiedyś,
teraz to można nimi... Jak bardzo byłem naiwny że można liczyć na zrozumienie naszego Ruchu Radioamatorskiego.
Aby nie być gołosłownym przytoczę odpowiedzi:

ZUT - odpowiedz odmowna bez uzasadnienia
US - "potrzeba ekspertyzy obciążenia dachu..." po moim doprecyzowaniu, że urządzenie waży do 10kg - brak odpowiedzi
LP Trzebież - "będzie zakłócać nasze urządzenia" - jedyna odpowiedź z sensem...
Szpital na Uni - "będzie przeszkadzać neurochirurgom"
SP Bezrzecze - "rada rodziców nie zezwala"
firma STUINF, Parafia w Swobicy, Parafia na Warszewie - nie raczyli nawet odpowiedzieć odmownie
SM Zachęta - "mieszakńcy nie chcą żadnych anten"
OSP Tanowo - "ludzie nie chcą zakłóceń"

Niestety nikt z w/w nie zainteresował się głębiej sprawą aby przeanalizować i wtedy podjąć decyzję.

Z amatorskimi! pozdrowieniami
Tomek



  PRZEJDŹ NA FORUM